To biznes, a nie patriotyzm, zakłóca równowagę jordanowską w Krakowie

 

1

To biznes, a nie patriotyzm,  zakłóca równowagę jordanowską –

czyli o tym jak mieszkaniec Dzielnicy V Krakowa

równoważy rozterki Rady tej Dzielnicy

W Wiadomościach Lokalnych nr. 2 z kwietnia 2014 r. -organie Rady Dzielnicy V Krowodrza – jej przewodniczący Piotr Klimowicz alarmuje, że w Parku Jordana ‚równowaga między wychowaniem fizycznym a wychowaniem patriotycznym zaczyna być zachwiana’ a to ze względu na rzekomy nadmiar pomników już postawionych i nadal planowanych do postawienia ( przewodniczący podaje zawyżoną liczbę pomników w Parku, co świadczy, że z edukacją jest na bakier i może dlatego rola edukacyjna Parku go razi ).

Ponieważ są to pomniki Wielkich Polaków XX wieku (tworzące galerię autorstwa Prezesa Towarzystwa Parku im. dr H. Jordana- Kazimierza Cholewy) o postawach nad wyraz patriotycznych rzeczywiście zagrożenie młodzieży (i nie tylko) wychowaniem patriotycznym jest realne i budzi widoczny strach w Radzie Dzielnicy V o czym już pisałem (Strach przed patriotyzmem i edukacją ogarnął radnych Dzielnicy V w Krakowie ?https://wkrakowie2014.wordpress.com/2014/04/12/strach-przed-patriotyzmem-i-edukacja-ogarnal-radnych-dzielnicy-v-w-krakowie/)

Nie wszyscy jednak taki pogląd podzielają i np. IPN przystąpił już do opracowania specjalnego skoroszytu edukacyjnego aby przybliżyć, szczególnie młodzieży, te wielkie postaci z Parku Jordana, o których w podręcznikach zbyt wiele informacji nie ma, a w przestrzeni publicznej krążą takie dezinformacje, że stanowią realne zagrożenie dla nieuformowanych na prawdzie umysłów.

Pomnik Niedźwiedzia Wojtka – niezwykłego żołnierza Armii Andersa (pomnik gen. Andersa już się znajduje w Galerii Wielkich Polaków XX wieku) budzący kontrowersje u Rady V Dzielnicy zostanie odsłonięty w Parku podczas obchodów 70 rocznicy zdobycia Monte Casino. Będzie on stanowił ‚zwornik’ części patriotycznej/edukacyjnej i sportowej/zabawowej parku i już budzi duże zainteresowanie dzieci i dorosłych ( http://pomnikwojtek.wordpress.com/2014/04/28/konferencja-prasowa-towarzystwa-parku-im-dr-henryka-jordana-migawki/)

Ks. kardynał Stanisław Dziwisz jak zobaczył jakie postaci w Parku są uhonorowane – m. in. Kardynała Adama Sapiehy, św. Jana Pawła II, Prymasa Stefana Wyszyńskiego, św. Maksymiliana Kolbe, bł. Jerzego Popiełuszki, ks. Z. Peszkowskiego podjął już decyzję, że nie tylko Krakowskie Błonia, ale i Park Jordana będzie terenem kolejnych Światowych Dni Młodzieży. Kardynał zupełnie nie zwrócił uwagi na obawy V Dzielnicy, że w wychowaniu młodzieży z tego powodu może nastąpić zakłócenie równowagi – wręcz przeciwnie.

Co więcej, ks. Kardynał, jak mi wiadomo, wyraził już chęć przewodniczenia celebrze Mszy św. i objęcia patronatem uroczystości związanej z odsłonięciem kolejnego pomnika w Galerii Wielkich Polaków XX wieku – pomnika gen. E. Zawackiej ‚Zo’, a biskup polowy WP ks. Józef Guzdekma patronować odsłonięciu pomnika ks. W. Gurgacza.

Czyli do nadmiaru pomników (w ujęciu V Dzielnicy) i naruszenia rzekomej równowagi zamierzają się przyczynić. I chwała im za to.

Muszę jednak zmartwić V Dzielnicę jeszcze bardziej, gdyż wśród planowanych nowych pomników ma stanąć też pomnik biskupa Albina Małysiaka, szczerego patrioty, także zasłużonego dla ‚nadmiaru’ pomników w Parku Jordana. Sam kilka z tych ‚nadmiarowych’ pomników poświęcał, a teraz w kilka lat po śmierci sam ma tam stanąć.

(bp Albin Małysiak przez wiele lat był proboszczem parafii NMP z Lourdes, największej parafii V Dzielnicy. Swe materiały – Wiadomości Lokalne, w których pisze się takie rzeczy jakie się pisze, V Dzielnica rozprowadza w tejże parafii i reklamuje swe działania na tablicy przy kościele. Ciekawe jakie kroki V Dzielnica podejmie aby pomnik b. proboszcza tej parafii nie stanął w Parku Jordana dla utrzymania ‚równowagi’ jordanowskiej.)

Zaczynam się martwić o zdrowie Rady V Dzielnicy, i nie wiem czy ten stan rzeczy przeżyje, więc radzę Radzie aby zrezygnowała z dalszych trosk i utrapień i złożyła swoje mandaty.

Nie znaczy to jednak, że nie podzielam opinii o zachwianiu równowagi w Parku Jordana. Jak najbardziej ona od kilku co najmniej lat występuje, bo część sportowa parku jakby była ograniczana częścią biznesową. Zgodnie z ideą H. Jordana korzystanie z Parku dla sportu i rekreacji było darmowe, a oprócz boisk i przyrządów gimnastycznych były szatnie i natryski. Dziś mamy boiska, ale zaplecza nie ma, szatni, ani nawet umywalek – brak, natomiast jest sektor biznesowy – Bajlandia z płatnym korzystaniem m. in. z ‚oczka’ wodnego i gokartów szalejących po całym parku, stanowiących zagrożenie dla korzystających z patriotycznego sektora parku. Zamiast zachowania równowagi wychowania sportowego i patriotycznego mamy ograniczenie wychowania sportowego na rzecz działalności biznesowej stanowiącej także zagrożenie dla wychowania patriotycznego.

Uprzywilejowanie dojazdu do części biznesowej (po chodniku !) powoduje dewastacje części spacerowej wzdłuż parku, tak że, szczególnie po deszczach, można tam stracić równowagę na błotnistych głębokich koleinach jadąc na rowerze, czy idąc z wózkiem dziecięcym.

O tych problemach, w swej pozbawionej należytej równowagi analizie sytuacji w Parku, Rada V Dzielnicy (nie)taktowanie milczy odwracając ‚kota ogonem’.

To nie pomniki, lecz uprzywilejowany biznes zakłóca w Parku równowagę jordanowską i dobrze by było aby w części rekreacyjnej wrócić do czasów H. Jordana i zbudować należyte zaplecze. Natomiast część patriotyczna godnie do tradycji H. Jordana nawiązuje i Prezesa Parku Kazimierza Cholewę należy w tych działaniach wspierać, a nie szukać możliwości aby im przeszkodzić!

Józef Wieczorek

mieszkaniec V Dzielnicy Krakowa

P.S.

W Wiadomościach Lokalnych, nawet w tekstach o Parku, nie widać pomników polskich bohaterów w Parku Jordana (jest ich podobno nadmiar, ale Wiadomości tego rzekomego nadmiaru nie potrafią udokumentować, wręcz przeciwnie), natomiast w każdym numerze Wiadomości na ostatniej stronie można zauważyć spore kolorowe zdjęcie przewodniczącego V Dzielnicy, nic nie wnoszące do poznania problemów V Dzielnicy, ale finansowane z budżetu miasta (jego mieszkańców). Dzielnica V na komunikację z mieszkańcami ma spory budżet, ale niestety z mieszkańcami przedkładającymi Radzie problemy dzielnicy i propozycje rozwiązań (gratis !) wcale nie chce się komunikować. Rada Dzielnicy winna służyć jej mieszkańcom.

Komu służy Rada V Dzielnicy Królewskiego Miasta Krakowa ?

jw

 

Strach przed patriotyzmem i edukacją ogarnął radnych Dzielnicy V w Krakowie ?

 IMG_0879

Strach przed patriotyzmem i edukacją

ogarnął radnych Dzielnicy V w Krakowie ?

Radni Dzielnicy V Krowodrza informują o Parku Jordana w Krakowie (Górka w Parku Jordana: replika klasztoru oraz skocznia http://lovekrakow.pl/aktualnosci/gorka-w-parku-jordana-replika-klasztoru-oraz-skocznia_5519.html) „Chcemy, aby park rozwijał się w sposób zrównoważony. W tym miejscu za dużo jest pomników i elementów patriotyczno-edukacyjnych, a za mało rekreacyjnych – komentuje Konrad Jarosz, przewodniczący Komisji Infrastruktury Komunalnej Dzielnicy V.”.


Nie jest to podejście oryginalne w stosunku do tej oazy patriotyzmu w Krakowie, którą w historii wielokrotnie dewastowano, gdyż raziły w niej pomniki Wielkich Polaków i elementy patriotyczno-edukacyjne. 


W okresie zaborów, mimo że Polski nie było na mapach, dr Henryk Jordan – gorący patriota, lekarz i działacz społeczny, stworzył w Krakowie miejsce gdzie sport i rekreacja łączyły się z edukacją i patriotyzmem – http://www.parkjordana.org/. Z tego miejsca i jego okolic (Oleandry !) zaczęła się droga do niepodległości Polski. 


Nie bez przyczyny Hans Frank podczas okupacji niemieckiej przystąpił do niszczenia Parku Jordana – tego co symbolizowało historię niepodległej Polski. Na drodze do niszczenia Polski Hans Frank przystąpił do niszczenia pomników Wielkich Polaków postawionych w Parku przez dr. Henryka Jordana dla propagowania edukacji patriotycznej. 


Całe szczęście część pomników uratował z narażeniem życia prosty kamieniarz – Franciszek Łuczywo. W PRL-u niektóre z nich wróciły do Parku Jordana, ale instalatorów systemu komunistycznego w Polsce raziła zbyt duża ilość pomników i elementów patriotyczno-edukacyjnych (podobnie jak obecnie radnych Dzielnicy V) , które zdołał uratować prosty kamieniarz. Pozwolono na postawienie tylko części z uratowanych pomników (dziś w tzw. kole centralnym Parku). Kilka uratowanych pomników zezwolono postawić dopiero w 1972 r. widocznie uznając, że Piotr Skarga, czy Zygmunt Krasiński nie stanowią już zagrożenia dla Polski Ludowej.


Pomniki jordanowskie były jednak nadal niszczone, choćby w ciemnych latach 80-tych, a w III RP wiele z nich jest w stanie opłakanym http://wkrakowie2013.wordpress.com/2013/12/01/alarmujacy-stan-pomnikow-w-krakowskim-parku-jordana/ 
co chyba nie przeszkadza/-ło Radzie Dzielnicy V, ale przeszkadzało np. mnie- mieszkańcowi V dzielnicy i po obywatelskim, bezpłatnym, wykonaniu inwentaryzacji stanu tych pomników Rada Miasta jednak podjęła słuszną decyzję, aby te pomniki uratować dla edukacji patriotycznej.


Kontynuując ideę H. Jordana obecny Prezes Towarzystwa Parku im. Dr H. Jordana – Kazimierz Cholewa realizuje autorski projekt budowy Galerii Wielkich Polaków XX wieku stawiając kolejne pomniki ( już 20) tym, którzy dobrze się zasłużyli Polsce, w trudnych czasach zachowali się jak trzeba, ale byli za to wyklęci z pamięci. http://niezlomniwparkujordana.wordpress.com/


Co więcej, zarówno na okoliczność odsłaniania kolejnych pomników, jak i z okazji wielu rocznic, w Parku odbywają się piękne uroczystości patriotyczne https://wkrakowie2014.wordpress.com/tag/park-jordana/ organizowane przez Prezesa Towarzystwa wysiłkiem patriotycznym, bez dotacji finansowej. 
Park jest swoistą szkołą historii pod gołym niebem wypełniając częściowo lukę w edukacji szkolnej. To widocznie budzi niepokój tych, którzy boją się prawdy o polskiej historii, boją się jasnego określania – kto bohater, a kto zdrajca. 


Nie bez przyczyny i dziś pomniki są dewastowane przez tych, którzy nie potrafili się /nie potrafią zachować się jak trzeba, choć do tej pory pozostają nieznani. Policja nie była w stanie ich wytropić.
Jakoś trudno znaleźć informacje o działaniach Rady Dzielnicy V http://www.dzielnica5.krakow.pl/
dla powstrzymania dewastacji pomników, a łatwo można znaleźć dezaprobatę radnych dla stawiania pomników, roli edukacyjnej i patriotycznej Parku. Widać duch Hansa Franka nadal jest obecny w V Dzielnicy, której część była dzielnicą niemiecką w czasie okupacji. 


Mnie, jako mieszkańcowi V Dzielnicy, zależy na reaktywacji ducha Henryka Jordana i mam świadomość, że wielu mieszkańcom V Dzielnicy, i nie tylko tej dzielnicy, ten duch jest niezbędny do życia niczym powietrze. Działania patriotyczne obecnego Prezesa Parku, realizowane w duchu działań H. Jordana, mają aprobatę wielu mieszkańców Krakowa, którzy tłumnie uczestniczą w uroczystościach patriotycznych w Parku. 


Co robi w tym zakresie Rada V Dzielnicy Krakowa ? Widocznie nie lubi patriotyzmu, edukacji, chyba Polski w ogóle, ale też mieszkańców Krakowa, w tym mieszkańców V Dzielnicy, których niby ma reprezentować i się z nimi kontaktować, na co ma swój budżet. Ja usiłowałem wielokrotnie zainteresować Radę V Dzielnicy problemami tej dzielnicy, a okolicami Parku Jordana w szczególności – ale bez należytego rezultatu.


Chcemy, aby park rozwijał się w sposób zrównoważony.” mówi radny narzekając na niedostatek elementów rekreacyjnych w Parku, nie informując dlaczego część rekreacyjna nie równoważy części patriotycznej Parku i co robiła Rada aby było inaczej. 
Fakt, że w części rekreacyjno-sportowej ducha dr. H. Jordana nie widać. Zbudowano wiele boisk sportowych, ale braki są widoczne i poziom infrastruktury sportowej daleko odbiega od poziomu z czasów Henryka Jordana.


Dziw bierze, że brak jest szatni dla uprawiających sport, brak umywalek, pryszniców, a nawet toalety ! 
Co więcej tak zorganizowano dojazdy do Parku, że karetki pogotowia nie mogą swobodnie się do niego dostać, ani z niego wydostać, gdy nastąpi wypadek (http://wkrakowie2013.wordpress.com/2013/08/03/park-jordana-pod-obywatelska-lupa/comment-page-1/). W części rekreacyjno-sportowej uprawiana jest działalność biznesowa z uprzywilejowanym dojazdem zagrażającym pieszym oraz szalejącymi po całym Parku gokartami !

Co Rada zrobiła/uchwaliła/zaleciła aby było inaczej, aby część rekreacyjna Parku dorównała poziomem części patriotycznej ?

Może jest tak, że część patriotyczna się wyróżnia, bo Rada nie ma na nią wpływu ? a gdyby miała, to by została zdegradowana do poziomu części rekreacyjnej ? Odnosi się wrażenie, że Radzie chodzi o równanie w dół, bo poziom oddziaływania patriotycznego i edukacyjnego Parku ją razi. Czy w opinii, że w Parku jest za dużo pomników, nie kryje się groźba ich zmniejszenia/zburzenia ?

Czy mieszkańcy Dzielnicy V nie powinni taką Radę przenieść w stan nieszkodliwości ?

Atmosferę wokół Parku można sprowadzić do walki dwóch duchów – ducha Henryka Jordana i ducha Hansa Franka. Dziw bierze, że ta walka toczy się na platformie III RP.