Stanowisko POKiN w sprawie haniebnych ataków na ś.p. płk. Ryszarda Kuklińskiego

30

(zdjęcie – Józef Wieczorek)

Bohater i zdrajcy
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie stanowczo protestuje przeciw licznym w ostatnich dniach głosom znieważającym godność i honor pułkownika Ryszarda Kuklińskiego – bohaterskiego oficera i wielkiego patriotę, który rzucił na szalę swoje życie, aby przywrócić Polsce niepodległość i osłabić sowieckiego okupanta.
Nigdy nie zdradził Polski, bo PRL nie była prawdziwą Polską. Senat RP 16 kwietnia 1998 roku stwierdził jasno i dobitnie, że PRL była totalitarnym państwem, zniewolonym przez komunistów i pozbawionym suwerenności. Władza komunistyczna nigdy nie miała od narodu mandatu do sprawowania władzy, bo nigdy nie doszło do wolnych wyborów. Rządziła agentura komunistycznych zdrajców, wsparta o bagnety moskiewskie, terror, przemoc i kłamstwo. Jedynym legalnym przedstawicielstwem narodu polskiego były konstytucyjne władze państwowe na uchodźstwie w Londynie.
Dziś część byłych komunistów, funkcjonariuszy peerelowskich służb specjalnych takich jak Marek Dukaczewski, Gromosław Czempiński, Aleksander Makowski ma czelność nazywać pułkownika Ryszarda Kuklińskiego zdrajcą. A przecież zdrajcami byli ci, którzy służyli wiernie Sowietom, wymuszając siłą posłuszeństwo wobec Moskwy, nie wahając się strzelać do bezbronnych manifestantów na ulicach lub do robotników w zakładach pracy. Gdy i to nie wystarczało grozili, że przyjdą Rosjanie i rozjadą czołgami ludzi walczących o wolność. Taka właśnie była historia PRL, którą rządzili zdrajcy w rodzaju Bolesława Bieruta, Jakuba Bermana, Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i mniejszego kalibru pomocnicy w brudnej robocie w rodzaju wyżej wymienionych esbeków. Ci ludzie wybrali jako swoją drogę życiową gorliwe służenie najeźdźcom, a przez to niszczenie Polski. Pozostali bezkarni, dlatego wciąż głoszą pochwałę swojej zdrady, licząc na niewiedzę słuchaczy.
Pułkownik Ryszard Kukliński poprzez wieloletnie przekazywanie Stanom Zjednoczonym najtajniejszych informacji o najnowszej broni sowieckiej, o użyciu broni nuklearnej, o planach wojennych Układu Warszawskiego i wielu innych istotnych aspektach wojskowości przyczynił się znacząco do osłabienia okupanta Polski Związku Sowieckiego. Nie trzeba udowadniać, że w przypadku wykrycia jego patriotycznej, samotnej misji, zostałby zamordowany przez Sowietów w szczególnie okrutny sposób, być może wraz z całą rodziną. Zdawał sobie sprawę z wszystkich niebezpieczeństw, a jednak pozostał nieugięty. Był niezwykle ceniony przez Amerykanów za swój wkład w uniknięcie wojny atomowej, która mogłaby mieć katastrofalne skutki dla Polski i dla całego świata.
Dzisiaj my, członkowie Porozumienia: kombatanci II wojny światowej, żołnierze AK, Żołnierze Niezłomni, weterani walki cywilnej o niepodległą Polskę musimy zdecydowanie stanąć w obronie bohaterskiego pułkownika Wojska Polskiego, który rzucił swoje życie na szalę historii dla Ojczyzny. Także dzięki jego ofiarnej służbie Polska zwyciężyła. Był pierwszym polskim oficerem w NATO, osamotnionym bohaterem, który zapłacił niewymierną cenę za swoją odwagę. Jak powiedział jeden z szefów CIA: „Nikt w ciągu ostatnich czterdziestu latach nie zaszkodził komunizmowi bardziej niż ten Polak”. I właśnie dlatego jest do dzisiaj przedmiotem nienawiści ludzi o sowieckiej mentalności, którzy oczerniając go usiłują za wszelką cenę bronić swoich haniebnych życiorysów.
Wierzymy, że tak samo jak naród pamięta o bohaterach powstań narodowych, będzie po wsze czasy pamiętał i o pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim. A zdrajcy tacy jak Wojciech Jaruzelski i jego współtowarzysze w wiernej służbie Sowietom odejdą w niesławie i wieczystej hańbie.
  Sekretarz Porozumienia                                              Przewodniczący Porozumienia
Edward Wilhelm Jankowski                                                 Stanisław Palczewski

AKO w sprawie ‚gender’

AKO logo

Oświadczenie w związku ze stanowiskiem Episkopatu Polski

w sprawie „gender”

Poznań, 3.01.2014 r.

Akademickie Kluby Obywatelskie  im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu, Krakowie i Warszawie z uznaniem i satysfakcją przyjęły głos Episkopatu Polski dotyczący istoty ideologii gender i jej znaczenia dla życia społecznego. Głos ten jest niezwykle cenny z kilku względów.

Po pierwsze – stanowi ważny głos informacyjny w sytuacji braku stosownej wiedzy na ten temat i towarzyszącej jej banalizacji problemu.

Po drugie – jest wyraźnym wskazaniem istotowej różnicy między badaniami teoretycznymi zajmującymi się wpływem kultury na przeżywanie seksualności człowieka i formy przeżywania małżeństwa, a charakterystycznym dla ideologicznego spojrzenia marginalizowaniem natury ludzkiej na rzecz błędnie pojmowanych stereotypów kulturowych.

Dziękujemy za jasne określenie gender jako formy ideologii, której celem nie jest szukanie prawdy, typowe dla nauki, w tym dla filozofii, ale redukcjonistyczne propagowanie wizji człowieka jako przedmiotu manipulacji.

Po trzecie – sprawą niezwykle cenną Listu Pasterskiego Episkopatu Polski jest wskazanie, że narzędzia pojęciowe, używane w tak zwanych badaniach nad płcią kulturową – być może niezależnie od intencji i woli zajmujących się wpływem kultury na płeć – są wykorzystywane i implementowane do sfery edukacji, prawa, ekonomii, polityki oraz wielu innych dziedzin życia społecznego.

Akademickie Kluby Obywatelskie podzielają w pełni niepokój Episkopatu Polski w zakresie edukacji seksualnej, inspirowanej i kreowanej wedle standardów związanych z ideologią gender. Przypominamy, że jest to naruszenie jednej z podstawowych zasad życia społecznego we współczesnych państwach – zasady pomocniczości (subsydiarności). Oczekujemy zatem od stosownych władz państwowych i samorządowych zaprzestania praktyki wdrażania programów tzw.  „edukacji równościowej” do placówek oświatowych różnego szczebla.

Przy okazji apelujemy do władz, ludzi mediów oraz środowisk opiniotwórczych o uczciwość intelektualną i zaprzestanie posługiwania się nieprawdziwymi pojęciami w budowaniu wizerunku ideologii gender. Pojęcia takie jak „równość”, „równouprawnienie”, „tolerancja”, „walka z dyskryminacją”  są bowiem pozbawione znaczeń im przypisywanych. Przykładowo często przywoływane słowo „równouprawnienie” oznacza faktycznie uprzywilejowanie prawne osób nie spełniających warunków prawnych do takich przywilejów.

Po czwarte – nade wszystko dziękujemy Episkopatowi Polski za przypomnienie integralnej wizji człowieka, charakterystycznej dla katolicyzmu. Jesteśmy przekonani, że to właśnie w ramach tej wizji opartej na godności osoby ludzkiej, prawa naturalnego i szacunku dla porządku obiektywnego można właściwie rozpoznać problem równości i tożsamości, jak to genialnie prosto wskazał bł. Jan Paweł II w swoim przesłaniu z okazji konferencji w Pekinie „ równa godność nie oznacza «tożsamości» z mężczyznami. Taka tożsamość zubożyłaby jedynie kobiety i całe społeczeństwo, zniekształcając lub niszcząc niepowtarzalne bogactwo i wewnętrzną wartość kobiecości. Według wizji Kościoła, mężczyźni i kobiety zostali powołani przez Stwórcę, aby żyć w głębokiej wzajemnej komunii, poznając jedni drugich i składając siebie w darze, działając razem dla wspólnego dobra i uzupełniając się nawzajem dzięki komplementarności cech kobiecych i męskich” (List [Przesłanie] It is with genuine pleasure do Sekretarza Generalnego IV Światowej Konferencji ONZ Poświęconej Kobiecie).

Po piąte – jednoznaczne stanowisko Episkopatu Polski stanowi niezwykle silne wsparcie dla wielu środowisk, stowarzyszeń i osób, które od dłuższego czasu starają się pokazać opinii publicznej, zwłaszcza rodzicom, jak groźne skutki dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa, narodu, a zwłaszcza rodziny ma wdrażanie ideologii gender, jak destrukcyjnie wpływa ona na funkcjonowanie społeczeństw zachodnich, w których ideologia ta jest prawnie sankcjonowana od wielu lat.

Głęboko ufamy, że stanowczy i jasny głos Episkopatu Polski położy kres agresywnym wypowiedziom i działaniom propagatorów ideologii gender i umożliwi realną pracę państwa, Kościoła, instytucji pozarządowych i samych małżeństw w dziele odbudowy i wzmacniania godności małżeństwa i rodziny w Polsce.

Z radością konstatujemy, że głos Polskiego Episkopatu współbrzmi ze stanowiskiem papieża Franciszka i episkopatów innych krajów Europy i świata.

http://ako.poznan.pl/3893/