O likwidację schizofrenicznego stanu rzeczy – Apel POKiN

(Schizofreniczny  relikt komunistyczny w Nowym Sączu – zdj. Józef Wieczorek)

Chcemy ustawy o usunięciu reliktów komunistycznych z Polski

Marszałek Sejmu

Pani Ewa Kopacz

Przewodniczący Klubów Poselskich

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zwraca się do Pani jeszcze raz z apelem, aby umożliwiła posłom głosowanie nad projektem ustawy o usunięciu reliktów komunistycznych z przestrzeni publicznej.

Wkrótce minie 25 lat od czasu ogłoszenia końca komunizmu (końca PRL), a jego symbole jak stały, tak stoją. Przypominamy, że 3 lutego 2011 roku na mocy ustawy sejmowej ogłoszono 1 marca świętem państwowym jako Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W grudniu 2011 r. został złożony w sejmie projekt Prawa i Sprawiedliwości o usunięciu reliktów komunistycznych, który na podstawie Pani decyzji nie został poddany pod głosowanie. Podobnie postąpiła Pani z senackim projektem podobnej ustawy, który został skierowany do Sejmu 21 czerwca 2013 r.

My, kombatanci i weterani walk o niepodległość Polski, jesteśmy zdumieni, że Pani, podobnie jak inni politycy Platformy Obywatelskiej na różne sposoby starają się chronić pomniki okupanta. Nie na tym polega patriotyzm.

W Polsce odnawia się pomniki chwały, czy wdzięczności Armii Czerwonej kosztem milionów złotych. Tej armii, która jest odpowiedzialna za okupację Polski, łagry, Sybir, mordy, gwałty i grabieże. Patrioci, którzy domagają się usunięcia tych pomników są represjonowani przez policję i prokuraturę i stawiani przed sądami, mimo że część sędziów oddala te sprawy. Po Polsce rozjeżdżają się przedstawiciele rosyjskiego Ministerstwa Obrony Narodowej, dyplomaci Moskwy i wywierają presje na władze samorządowe, domagając się, aby nie usuwały pomników zniewolenia Polski (np. w Pieniężnie, gdzie nadal straszy pomnik kata Armii Krajowej – generała Iwana Czerniachowskiego).

Sejm, którym Pani kieruje, zamiast uchwalić ustawę o usunięciu wszystkich reliktów komunistycznych przygląda się bezczynnie, jak niszczy się tożsamość narodu i patriotyzm, bo jak inaczej nazwać zachowania władz państwowych naśladujące działania komunistycznych kacyków z PRL.

Kilka dni temu obchodziliśmy święto państwowe poświęcone Żołnierzom Wyklętym. Nie można go szczerze obchodzić, kiedy równocześnie ich mordercy mają pomniki i ulice im poświęcone. Dlatego apelujemy do wszystkich osób odpowiedzialnych za ten schizofreniczny stan rzeczy, a szczególnie do Pani Marszałek o uchwalenie przed przerwą wakacyjną ustawy, która zobowiąże odpowiednie władze do usunięcia wszystkich reliktów komunistycznych z przestrzeni publicznej w Polsce.

Sekretarz Porozumienia – Edward Wilhelm Jankowski

Przewodniczący Porozumienia – Stanisław Palczewski

Stanowisko POKiN w istotnych sprawach dla Polski

1

Stanowisko Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych

w istotnych sprawach dla Polski

Na spotkaniu w Muzeum Armii Krajowej w dniu 24.02.2014 r.

 przedstawił Krzysztof Bzdyl

(zdjęcia i wideo – Józef Wieczorek)

2

TEKST STANOWISKA POKiN

61 lat temu władze komunistyczne PRL zamordowały dowódcę Kedywu (Kierownictwo Dywersji) i z-cę Komendanta Głównego AK generała Emila Fieldorfa „Nila”. Jego tragiczny los symbolizuje podobne losy tysięcy patriotów polskich mordowanych w więzieniach na terenie całej Polski, chowanych skryto, przeważnie w bezimiennych grobach. Do dziś szukamy grobów wielu z nich.

Historia oczywiście się nie kończy i tworzy się cały czas, tak jak i nasze obowiązki wobec Ojczyzny cały czas trwają. Musimy pamiętać o Testamencie żołnierzy i obywateli Polskiego Państwa Podziemnego. Przytoczę tu jego ważny fragment: „Najwyższym celem naszych zmagań było odzyskanie niepodległości i niezawisłości Państwa Polskiego, niezależnego zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zagranicznej, z siłami zbrojnymi nie poddanymi obcym wpływom i jakimkolwiek ideologiom. Walczyliśmy o Rzeczpospolitą demokratyczną, dbającą o każdego obywatela i wyrażającą jego interesy. Rzeczpospolitą solidarną i sprawiedliwą. Jesteśmy przekonani, że również dzisiaj, w niepodległej Rzeczpospolitej, wartości, które zawsze wyznawaliśmy, pozostają aktualne i tworzą fundament nowoczesnego Państwa i Narodu.”

Dzisiaj my kombatanci i weterani walki zbrojnej i cywilnej połączeni troską o los naszej Ojczyzny nie możemy milczeć w obliczu decyzji rządzących i wyroków sądowych, które uderzają w podstawy bezpieczeństwa państwa polskiego, a także uderzają w nas. O tych wszystkich sprawach pisaliśmy wielokrotnie do Prezydenta, Sejmu, Senatu, Rządu, Prokuratora Generalnego i do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Odpowiedzi, albo nie dostawaliśmy, albo odpowiedzi były pełne frazesów w stylu, że myślą, że się zastanawiają, że trwają prace, czy, że nie widzą problemu, że takie jest prawo, a poza tym to nie sejm jest odpowiedzialny, to minister, a minister twierdzi to nie on, to sejm. A więc chcąc nie chcąc musimy na tym forum upomnieć się o dobro Polski, o prawdę.

Przede wszystkim oburza nas, Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych prowadzenie polityki historycznej sprzecznej z interesami narodu, z polską racją stanu, znieważającej dobre imię Ojczyzny. To rząd, szczególnie minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski, telewizja publiczna, poprzez sponsorowanie pełnych kłamstw filmów, sztuk teatralnych, książek starają się doprowadzić do przypisania takim słowom i wartościom jak Polska, naród polski, patriotyzm, bohaterstwo żołnierzy Armii Krajowej, negatywnych skojarzeń jak zacofanie, wstecznictwo, faszyzm, antysemityzm, połączony z mordowaniem Żydów.

Starają się poniżyć Polskę, odebrać sens patriotyzmowi i doprowadzić do poczucia wstydu za bycie Polakiem. Przykładem tego była emisja w publicznej Telewizji Polskiej niemieckiego serialu pt. „Nasze matki, nasi ojcowie”, który zakłamuje historię II wojny światowej, znieważa pamięć i honor żołnierzy Armii Krajowej oraz stara się oczyścić Niemców z dokonywanych przez nich zbrodni. Ten serial to znakomity przykład na to, że propaganda w stylu Goebbelsa nadal ma się w Niemczech bardzo dobrze. Tak właśnie obecne państwo niemieckie prowadzi swoją politykę historyczną, a Zarząd Telewizji Polskiej świadomie kolaboruje w niszczeniu patriotyzmu.

W parze z tym idą działania zmierzające do zakwestionowania wartości chrześcijańskich i niszczenia Kościoła Katolickiego. Zdrajcy i zbrodniarze komunistyczni są uniewinniani przez sądy, a nawet, sądy odmawiają osądzenia głównych zbrodniarzy. W zamian, te same sądy na tej samej rozprawie skazują na więzienie działaczy niepodległościowych, którzy protestują przeciw sądom krzywoprzysiężnym. Agentura esbecka i często również rosyjska pracuje w MSZ i w innych organach władzy państwowej.

Równocześnie obecne władze nie tylko, że nie usuwają pomników chwały okupanta rosyjskiego i innych reliktów zniewolenia komunistycznego, ale fizycznie, przemocą i represjami bronią ich przy pomocy policji i prokuratury. Dochodzi też do ich odnawiania kosztem milionów zł., albo raz usunięty odbudowuje się. A wszystko to za pieniądze zabrane polskim podatnikom. Szereg prokuratur prowadzi śledztwa, gdzie z ich polecenia wkracza policja i wyłamuje drzwi o 6 rano do mieszkań ludzi domagających się usunięcia pomników chwały okupanta sowieckiego. Aby nie być gołosłownym zacytujemy pismo Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, które stwierdza, że jest karalne mówienie prawdy o pomniku wdzięczności Armii Czerwonej i nawoływanie do jego usunięcia i powołuje się na artykuły 261 kk, 255 § 1 kk przy zastosowaniu art. 11 kk.

I nie ma dla nich znaczenia orzeczenie pani sędzi Ewy Grabowskiej, która gorliwym warszawskim prokuratorom w postanowieniu sądowym odpowiedziała, że obiekty „Wdzięczności Armii Radzieckiej” oraz „Braterstwa Broni” nie spełniają definicji pomnika (…) Te wymuszone pomniki, (…) są jedynie symbolem komunizmu, zakłamanej historii z dziejów Polski oraz namacalnym symbolem sowieckiej okupacji. Powinny też zostać rozebrane”. A sejm III RP zamiast uchwalić ustawę o usunięciu wszystkich reliktów komunistycznych przygląda się bezczynnie łamaniu prawa przez policję i prokuraturę. Przygląda się też bezczynnie jak po Polsce rozjeżdżają się przedstawiciele Rosji i wywierają presje na władze samorządowe, i żądają od nich, aby nie usuwały pomników okupacyjnych, tak jakbyśmy żyli w PRL bis.

Patriotyzm stał się teraz wartością, która spotyka się z prześladowaniami.

Przykładem złamania Testamentu żołnierzy i obywateli Polskiego Państwa Podziemnego jest zlikwidowanie w 2009 r. poboru do odbycia zasadniczej służby wojskowej czyli złamanie art. 85 Konstytucji pkt 1 i 2 mówiącego o obowiązku obrony Ojczyzny. Nie ma poboru do wojska, nie ma prawdziwej możliwości obrony ojczyzny.

Ostatnią rzeczą o której chcielibyśmy powiedzieć to brak jakiejkolwiek pomocy dla organizacji kombatantów i weteranów ze strony władz państwowych i samorządowych. Nie wchodząc w szczegóły, tylko jeden przykład, prezydent Majchrowski w swoim piśmie stwierdził, że prawo zabrania mu udzielania kombatantom jakiejkolwiek pomocy, nieważny jest jakiś tam 19 art. Konstytucji mówiący, że Rzeczpospolita specjalną opieką otacza weteranów. Władze państwowe mają pieniądze na wysokie emerytury dla morderców księdza Jerzego Popiełuszki, dla agenta sowieckiego i zbrodniarza komunistycznego Wojciecha Jaruzelskiego obecnie doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego. Dla niego znajduje się w budżecie państwa, co miesiąc, okrągła suma 170 tys. zł , podobnie są pieniądze na wysokie emerytury dla wszystkich ubowców i esbeków, prokuratorów, sędziów i aparatczyków komunistycznych.

Dzieje się bardzo źle w państwie polskim. Porozumienie uważa jednak, że nadchodzą dobre zmiany dla Polaków, bo dni istnienia tego rządu i tej koalicji zostały już policzone.

Stanowisko POKiN w sprawie haniebnych ataków na ś.p. płk. Ryszarda Kuklińskiego

30

(zdjęcie – Józef Wieczorek)

Bohater i zdrajcy
Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie stanowczo protestuje przeciw licznym w ostatnich dniach głosom znieważającym godność i honor pułkownika Ryszarda Kuklińskiego – bohaterskiego oficera i wielkiego patriotę, który rzucił na szalę swoje życie, aby przywrócić Polsce niepodległość i osłabić sowieckiego okupanta.
Nigdy nie zdradził Polski, bo PRL nie była prawdziwą Polską. Senat RP 16 kwietnia 1998 roku stwierdził jasno i dobitnie, że PRL była totalitarnym państwem, zniewolonym przez komunistów i pozbawionym suwerenności. Władza komunistyczna nigdy nie miała od narodu mandatu do sprawowania władzy, bo nigdy nie doszło do wolnych wyborów. Rządziła agentura komunistycznych zdrajców, wsparta o bagnety moskiewskie, terror, przemoc i kłamstwo. Jedynym legalnym przedstawicielstwem narodu polskiego były konstytucyjne władze państwowe na uchodźstwie w Londynie.
Dziś część byłych komunistów, funkcjonariuszy peerelowskich służb specjalnych takich jak Marek Dukaczewski, Gromosław Czempiński, Aleksander Makowski ma czelność nazywać pułkownika Ryszarda Kuklińskiego zdrajcą. A przecież zdrajcami byli ci, którzy służyli wiernie Sowietom, wymuszając siłą posłuszeństwo wobec Moskwy, nie wahając się strzelać do bezbronnych manifestantów na ulicach lub do robotników w zakładach pracy. Gdy i to nie wystarczało grozili, że przyjdą Rosjanie i rozjadą czołgami ludzi walczących o wolność. Taka właśnie była historia PRL, którą rządzili zdrajcy w rodzaju Bolesława Bieruta, Jakuba Bermana, Wojciecha Jaruzelskiego, Czesława Kiszczaka i mniejszego kalibru pomocnicy w brudnej robocie w rodzaju wyżej wymienionych esbeków. Ci ludzie wybrali jako swoją drogę życiową gorliwe służenie najeźdźcom, a przez to niszczenie Polski. Pozostali bezkarni, dlatego wciąż głoszą pochwałę swojej zdrady, licząc na niewiedzę słuchaczy.
Pułkownik Ryszard Kukliński poprzez wieloletnie przekazywanie Stanom Zjednoczonym najtajniejszych informacji o najnowszej broni sowieckiej, o użyciu broni nuklearnej, o planach wojennych Układu Warszawskiego i wielu innych istotnych aspektach wojskowości przyczynił się znacząco do osłabienia okupanta Polski Związku Sowieckiego. Nie trzeba udowadniać, że w przypadku wykrycia jego patriotycznej, samotnej misji, zostałby zamordowany przez Sowietów w szczególnie okrutny sposób, być może wraz z całą rodziną. Zdawał sobie sprawę z wszystkich niebezpieczeństw, a jednak pozostał nieugięty. Był niezwykle ceniony przez Amerykanów za swój wkład w uniknięcie wojny atomowej, która mogłaby mieć katastrofalne skutki dla Polski i dla całego świata.
Dzisiaj my, członkowie Porozumienia: kombatanci II wojny światowej, żołnierze AK, Żołnierze Niezłomni, weterani walki cywilnej o niepodległą Polskę musimy zdecydowanie stanąć w obronie bohaterskiego pułkownika Wojska Polskiego, który rzucił swoje życie na szalę historii dla Ojczyzny. Także dzięki jego ofiarnej służbie Polska zwyciężyła. Był pierwszym polskim oficerem w NATO, osamotnionym bohaterem, który zapłacił niewymierną cenę za swoją odwagę. Jak powiedział jeden z szefów CIA: „Nikt w ciągu ostatnich czterdziestu latach nie zaszkodził komunizmowi bardziej niż ten Polak”. I właśnie dlatego jest do dzisiaj przedmiotem nienawiści ludzi o sowieckiej mentalności, którzy oczerniając go usiłują za wszelką cenę bronić swoich haniebnych życiorysów.
Wierzymy, że tak samo jak naród pamięta o bohaterach powstań narodowych, będzie po wsze czasy pamiętał i o pułkowniku Ryszardzie Kuklińskim. A zdrajcy tacy jak Wojciech Jaruzelski i jego współtowarzysze w wiernej służbie Sowietom odejdą w niesławie i wieczystej hańbie.
  Sekretarz Porozumienia                                              Przewodniczący Porozumienia
Edward Wilhelm Jankowski                                                 Stanisław Palczewski

POKiN przeciwko represjonowaniu Polaków za działalność patriotyczną

(Akcja w sprawie  rozebrania  pomnika Armii Czerwonej w Nowym Sączu – zdjęcie Józef Wieczorek)

Kraków, 14. I 2014

Prokurator Generalny RP

Pan Andrzej Seremet
ul. Rakowiecka 26/30
02-528 Warszawa

Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie jest oburzone coraz częstszymi faktami represji policyjno-prokuratorskich wobec osób, które upominają się o usunięcie reliktów komunistycznych z przestrzeni publicznej. Brutalne akcje policyjne, wsparte represjami prokuratorskimi są stosowane do ochrony pomników sławiących okupację sowiecką, totalitarnego, komunistycznego państwa.

W związku z tym Porozumienie zwraca uwagę, że zarówno Konstytucja RP w art. 13 jak i art. 256 Kodeksu Karnego zakazują propagowania komunizmu, a pomniki ku czci sił zbrojnych totalitarnego Związku Sowieckiego są taką właśnie formą propagowania zbrodniczej i ludobójczej ideologii. Każda osoba, która chroni taki pomnik, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Jest to oficjalna wykładnia prawa dokonana przez najbardziej powołaną do tego instytucję państwową, bo przez Instytut Pamięci Narodowej. Mówią o tym bardzo konkretnie opracowania dokonane przez Przewodniczącego Zespołu ds. ujawnienia form publicznej gloryfikacji systemów totalitarnych dr Macieja Korkucia.

My, żołnierze Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, Żołnierze Niezłomni, dobrze pamiętamy wkroczenie na ziemie polskie Armii Czerwonej, która umożliwiła i współuczestniczyła w okupacji, mordach i represjach. Zbrodnie dokonywane przez Armię Czerwoną w Polsce są już dokładnie opisane przez historyków, a były to współpraca z Hitlerem w 1939 r., agresja na Polskę, okupacja, masowe mordy na ludności polskiej, tak cywilach, jak i żołnierzach, masowe deportacje i zsyłki na Sybir, i do łagrów, gwałty, rabunki, kradzieże. Armia Czerwona współpracowała nawet z Niemcami przy likwidacji powstania warszawskiego i była gwarantem okupacji Polski . My to wszystko pamiętamy z naszego życia.

Warto też przypomnieć, że Senat RP jednoznacznie określił w swojej uchwale z dnia 16 kwietnia 1998 r. okres po 1944 roku jako czas zniewolenia naszego narodu przez Związek Sowiecki stwierdzając w punkcie 1: „Senat uznaje państwo utworzone w wyniku II wojny światowej na ziemiach polskich i funkcjonujące w latach 1944-1989 za niedemokratyczne państwo o totalitarnym systemie władzy, będące elementem światowego systemu komunistycznego, pozbawione suwerenności i nie realizujące zasady zwierzchnictwa Narodu”.

Tym bardziej nas dziwi fakt oskarżania zarówno przez prokuraturę katowicką jak i warszawską, osób, które w różnej formie domagały się usunięcia pomników chwały, czy wdzięczności Armii Czerwonej, że znieważały te pomniki, że formułowały treści je znieważające i, że publicznie nawoływały do ich usunięcia, co wg prokuratury wypełnia art. 261 kk, 255 § 1 kk przy zastosowaniu art. 11 § 2 kk.

Porozumienie złożone z dwudziestu Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych również uważa, że te pomniki okupanta powinny być już dawno usunięte i na żadną cześć nie zasługują. Tylko zdrajcy i zaprzańcy mogą ich istnienia bronić. I tak właśnie ci prokuratorzy się zachowują, bo wydaje się im, że żyjemy w czasach komuny, że ponoszą odpowiedzialność przed Rosją. A jest tak dlatego, bo Niepodległa Polska prokuratorów nie zlustrowała.

Prokuratura w swoich działaniach powołuje się również na umowę zawartą między rządem RP a rządem Federacji Rosyjskiej 22 lutego 1994 r., ale dotyczy ona tylko żołnierzy oraz osób cywilnych, ewentualnie nagrobków i pomników im poświęconych, w żadnym wypadku nie obejmuje natomiast pomników poświęconych zbrodniczym organizacjom totalitarnego państwa komunistycznego, a taką właśnie organizacją była Armia Czerwona. Pokazuje to tylko wyraziście stan umysłowy i poziom wiedzy prawniczej tych prokuratorów.

Dla nas, dla Porozumienia istotnym jest opinia pani sędzi Ewy Grabowskiej, która gorliwym warszawskim prokuratorom w postanowieniu sądowym odpowiedziała, że obiekty „Wdzięczności Armii Radzieckiej” oraz „Braterstwa Broni” nie spełniają definicji pomnika (…) Te wymuszone pomniki, (…) są jedynie symbolem komunizmu, zakłamanej historii z dziejów Polski oraz namacalnym symbolem sowieckiej okupacji. Powinny też zostać rozebrane”

Dlatego oczekujemy, że Pan jako Prokurator Generalny potrafi doprowadzić do stanu normalności prokuraturę, czyli będzie działała dla dobra państwa polskiego, a nie dla dobra państwa rosyjskiego. Zdajemy sobie sprawę z trudności tego zadania, ale na pewno jest ono wykonalne.

Nie chcemy już więcej słyszeć o represjonowaniu Polaków za działalność patriotyczną. To musi się skoczyć raz na zawsze.

Oczekujemy na konkretną, rzeczową odpowiedź.

Sekretarz Porozumienia                               Przewodniczący Porozumienia

Edward Wilhelm Jankowski                             Stanisław Palczewski